Synoptycy podkreślają, że tegoroczny sezon na silny wiatr dopiero się zaczyna. Dla własnego dobra powinniśmy więc odpowiednio się do nich przygotować i w miarę możliwości zapewnić bezpieczeństwo sobie i innym.
Dostajemy informację, że na naszym terenie prawdopodobnie przejdzie niebawem wichura. Jak się zachować, aby ograniczyć ryzyko strat do minimum? Co w sytuacji, gdy mamy w planach podróż samochodem?
– Gdy dostajemy alert RCB, jeśli tylko możemy, powinniśmy unikać jazdy samochodem – podkreśla dr Igor Protasowicki, ekspert ds. bezpieczeństwa z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie.
Większość polskich dróg otulona jest wysokimi i często starymi drzewami podatnymi na działanie silnego wiatru. Przy prędkościach powyżej 100 km/h powalenie leciwego, spróchniałego dębu jest więcej niż prawdopodobne. W tym starciu samochód ma niewielkie szanse z naturą.
Nawet jeśli poruszamy się trasą, na której nie otaczają nas drzewa, sam wiatr może powodować wiele niebezpieczeństw, a przemieszanie się w takich warunkach wymaga szczególnej ostrożności.
Zmniejszenie stabilności podczas jazdy, niekontrolowane zmiany pasa ruchu czy wirujące w powietrzu przedmioty – to tylko niektóre zagrożenia, których powinniśmy być świadomi podczas szalejących wichur.
Czynnikiem, który w takich warunkach może nam pomóc wyjść z opresji jest… prędkość!
– Musimy zachować trzeźwość umysłu – przestrzega dr Igor Protasowicki.
-
Jako kierowcy powinniśmy zapewnić sobie warunki pozwalające na szybką reakcję. Jest to szczególnie istotne, gdy pogoda nie sprzyja.
Jeżeli zrezygnujemy z podróży w czasie wichury, powinniśmy pamiętać o właściwym zabezpieczeniu auta.
Najlepiej zostawić je w garażu lub na parkingu podziemnym. Nie każdy może jednak pozwolić sobie na taki luksus. Wtedy postarajmy się zaparkować możliwie jak najdalej od drzew. Pamiętajmy, że niedostateczne zabezpieczenie pojazdu w czasie wiatru może być potraktowane przez ubezpieczyciela jako argument uniemożliwiający wypłacenie polisy!
Jak mawiał Kazimierz Górski „gra się tak, jak przeciwnik pozwala”. Nie starajmy się więc próbować udowodnić, że jesteśmy silniejsi od natury – rozgrywka toczy się bowiem o najwyższą z możliwych stawkę.
R. Kilen
CZYTAJ TAKŻE: