Wielu z kierowców ma zdolności techniczne (większe lub mniejsze). Lubimy poprawiać, ulepszać i modyfikować różne rzeczy w naszych samochodach na własną rękę.
„Złote rączki” z pewnością zainteresuje fakt, że dzięki drobnemu wsparciu technicznemu, sami możemy sprawdzić co dolega naszemu samochodowi. Aplikacja, którą podpina się pod samochód bada wszystkie najważniejsze parametry auta. Czy można samemu wykasować pojawiające się "błędy"? O tym w Wysokich Obrotach opowiadał Paweł Brzeziński.
Przydatną rzeczą w samochodzie okazuje się internet. Część nowych pojazdów ma wbudowane moduły zapewniające dostęp do sieci. W starszych samochodach "zainstalowanie" internetu może być utrudnione, ale nie jest niemożliwe. Jak mieć do niego dostęp?
Wyposażenie i udogodnienia oferowane fabrycznie przez producentów aut są bardzo drogie. Niewiele osób decyduje się na zakup wersji "max", "mega", "ultra" czy "forte". Jednocześnie próbujemy niewielkim kosztem zapewnić sobie pewnego rodzaju substytuty, które często wcale nie działają gorzej, niż oryginalne wyposażenie. Jak tanio możemy zwiększyć swoje bezpieczeństwo w samochodzie?
Czy będąc „złotą rączką” damy radę to wszystko zainstalować samemu w aucie? Może lepiej lepiej skorzystać z wyspecjalizowanych serwisów?
Część dodatkowego wyposażenia w aucie warto kupić od razu w salonie samochodowym. Jednak biorąc pod uwagę jakość zamienników oraz ich cenę, można także wziąć pod uwagę samodzielne "podniesienie standardu" i zwiększenie bezpieczeństwa pasażerów.
R.Kilen